- autor: Siwy248, 2015-10-05 08:58
-
Po trzech rozegranych spotkaniach na wyjeździe (ze względu na wykonywane prace na płycie boiska) Sparta w 6 kolejce pewnie pokonała na własnym boisku drużynę Piaszno Bronków 3:0 (1:0).
Gra obu drużyn w pierwszej połowie była tak nudna, że ciekawiej byłoby obejrzeć "Wspaniałe Stulecie". Goście praktycznie nie zagrozili naszej bramce, a Sparta stworzyła jedynie trzy warte do odnotowania sytuacje. W 8 min dobrze spisujący się w dzisiejszym meczu Paweł Langier po podaniu Dawida Nicińskiego wychodzi sam na sam z bramkarzem lecz niestety próba lobowania bramkarza okazała się nieskuteczna. W 15min bo wybiciu piłki przez Pawła Burnego w dobrej sytuacji znalazł się Tomasz Murzyn lecz mając przed sobą jedynie bramkarza gości nieczysto trafił w piłkę, która poleciała obok bramki. W 41 min po dwójkowej akcji Piotra Korszuna i Pawła Langiera ten drugi pewnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzela na 1:0. Druga połowa wyglądała już trochę lepiej. Pierwszą groźną akcję Spartanie stworzyli w 46min, po dwójkowej akcji braci Murzyn w dobrej sytuacji znajduje się Krystian lecz piłka po strzale z lewej nogi z pola karnego przelatuje obok bramki. W 59min ładny strzał z rzutu wolnego z ok 20m. oddaje Dawid lecz piłka ląduje na poprzeczce. W 62 min po akcji Dawida i Łukasza, ten drugi z ok. 20m lobuje wychodzącego z bramki bramkarza lecz piłka przelatuje tuż obok słupka. W 71min Sparta podwyższa prowadzenie. Krzyżowe podanie Dawida do Tomka, który strzela z pola karnego tuż obok wychodzącego bramkarza i jest 2:0. 3 min później zawodnik gości oddaje silny strzał z ok. 20m, na szczęście wprost w naszego golkipera, który wybija piłkę na róg. W 75min po dośrodkowaniu piłki w pole karne przez Dawida, Tomek minimalnie obok słupka oddaje strzał głową. W 86min Paweł Pokora przedziera się przez dwóch zawodników Piaszna, wpada w pole karne i silnym strzałem po ziemi strzela trzecią bramkę w meczu. W 88 min goście mają najlepszą sytuację na strzelenie bramki lecz piłka po strzale z rzutu wolnego z 18m przelatuje obok bramki. Po chwili sędzia odgwizduje koniec spotkania