Sparta Nietkowice - strona nieoficjalna

W wyjazdowym spotkaniu XVII kolejki Sparta remisuje z drużyną Grom Skąpe (aktualnie Błękitni II Ołobok Skąpe) 2:2(1:1).

W pierwszym kwadransie spotkania gra głównie toczyła się w środkowej części i dopiero w 18 min Spartanie stworzyli sobie dogodną sytuację bramkową, której nie wykorzystał Piotr Korszun. Nasz napastnik zrehabilitował się 28min. Po ładnej indywidualnej akcji Karola Stachowskiego w środkowej części boiska piłkę w polu karnym otrzymał Piotrek i po uderzeniu "w krótki róg" bramkarza umieścił piłkę w siatce i jest 1:0 dla Sparty. Radość nie trwała zbyt długo ponieważ 3min póżniej tracimy bramkę z rzutu karnego ( jakby inaczej!) - akcja z prawej strony boiska, w walce o piłkę tuż przy lini bocznej pola karnego upada nasz obrońca, sędzia główny nie reaguje lecz po wskazaniu sędziego bocznego ( jego zdaniem nasz zawodnik dotyka piłkę ręką) wskazuje na "jedenastkę, którą pewnie wykonuje zawodnik Błękitnych i jest 1:1. Jeszcze w 40 min po podaniu Tomka Murzyna w dobrej sytuacji znajduje się kolejny raz Piotr Korszun lecz jego za słaby strzał z 10m broni bramkarz gospodarzy. Podsumowując pierwszą połowę więcej przy piłce byli zawodnicy Błękitnych lecz to Spartanie stworzyli sobie sytuacje bramkowe. Początek drugiej połowy toczy się podobnie jak pierwsza ale jest bardziej wyrównana. Pierwszą groźną sytuację stwarzają sobie zawodnicy Sparty, w 67 min po dośrodkowaniu Dawida Nicińskiego w pole karne po strzale głową Łukasza Nicińskiego piłka przelatuje tuż nad poprzeczką. Chwilę później strzelamy drugą bramkę. Po wznowieniu gry przez gospodarzy piłka trafia do stopera gości, który naciskany przez Tomka Murzyna popełnia błąd i traci piłkę, nasz napastnik wychodzi sam na sam z bramkarzem i strzela na 2:1.   W kolejnych minutach Błękitni atakują większą ilością zawodników lecz ich ataki kończą się głównie przed naszą "szesnastką". W 88 min mogliśmy ustalić wynik na 3:1 lecz nie wykorzystaliśmy dwóch bardzo dobrych okazji. Najpierw po strzale z 8m Łukasza Nicińskiego piłka trafia w słupek, następnie piłka trafia pod nogi Tomka Murzyna, który minimalnie strzela obok bramki. Niestety niewykorzystane sytuacje zemściły się w 92min. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z ok. 30m, piłka spada na  5m i tak nieszczęśliwie odbija się od naszego kapitana, że wpada do bramki i jest 2:2.

Podsumowując spotkanie nasi zawodnicy swoją postawą na boisku zasłużyli na 3 pkt, lecz głównie przez pechową sytuację z 92min i moim zdaniem przez dziwną decyzję sędziego z 31min przywozimy do domu tylko 1 pkt.